Wiadomości

Tu i Teraz

24/03/2004 20:02:30

Mniejszość wciąż przeciw systemowi ...

Premier Irlandii Bertie Ahern ocenia, że da się osiągnąć porozumienie w sprawie konstytucji dla UE, ale przyznaje, że mniejszość państw poszerzonej Unii wciąż sprzeciwia się propozycji nowego systemu głosowania w Radzie UE "w obecnym kształcie".

Mimo to w przeddzień unijnego szczytu w Brukseli przywódca kraju przewodniczącego Unii w tym półroczu oświadczył, że "rozwiązanie, jeżeli ma zyskać powszechną zgodę, musi się opierać na zasadzie podwójnej większości (państw i ludności), umożliwiać większą efektywność w podejmowaniu decyzji niż obecne (unijne) traktaty i odpowiednio respektować równowagę między wszystkimi państwami i ich szczególne niepokoje".

Cytat pochodzi z opublikowanego w środę raportu Aherna o stanie prac konferencji międzyrządowej, której celem jest uzgodnienie traktatu konstytucyjnego dla UE. W czwartek przedstawi on raport pozostałym przywódcom obecnych i przyszłych państw członkowskich, zebranym na szczycie w Brukseli, w tym premierowi Leszkowi Millerowi.

Premier Irlandii "nie będzie prosił kolegów na tym spotkaniu, żeby wchodzili w szczegóły konkretnych negocjacji ani żeby uzgodnili wspólne wnioski w tej sprawie. Zamierza jednak poprosić, by potwierdzili, że wykazują wspólną polityczną wolę, aby osiągnąć jak najwcześniej ogólne porozumienie" - czytamy w dokumencie.

"Najtrudniejszymi kwestiami pozostają rozmiar i skład Komisji Europejskiej i w szczególności definicja i zakres podejmowania decyzji (przez Radę UE) kwalifikowaną większością głosów" - uważa Ahern. Ale, jego zdaniem, "można by znaleźć ogólne rozwiązanie, obejmujące te i pozostałe trudne kwestie, jeżeli wystarczy politycznej woli i elastyczności".

Co do systemu głosowania w Radzie UE "zdecydowana większość delegacji nadal ogólnie popiera lub akceptuje definicję kwalifikowanej większości, wypracowaną w Konwencie Europejskim, chociaż wiele z nich wolałoby takie same progi ludności i liczby państw członkowskich" - czytamy.

"Wiele (delegacji) podkreśliło, że uważają utrzymanie zasady podwójnej większości za sprawę zasadniczą. Równocześnie niewielka liczba delegacji powiedziała jasno, że nie zgadza się na propozycję konwentu w obecnym kształcie" - głosi raport.

Konwent zaproponował, żeby decyzja w Radzie UE zapadała, jeżeli zyska poparcie połowy (50 proc.) państw członkowskich, zamieszkanych przez trzy piąte ludności UE (60 proc.). Od wielu miesięcy krążą rozmaite propozycje kompromisu, oparte na nieco innej propozycji progów liczby państw i ludności - 55/55, 54/65, 55/65 zamiast 50/60.