Do spotkania doszło po latach silnych napięć w stosunkach między Kościołem katolickim a rosyjską Cerkwią prawosławną. Aleksiej zaczął rozmowę od pretensji pod adresem Watykanu, mówiąc, że ma wrażenie, iż Kościół katolicki odszedł ostatnio od postanowień Soboru Watykańskiego Drugiego, który nakazał traktować wschodnie cerkwie jako siostry.
Patriarcha atakował przede wszystkim działalność misyjną na terenie Rosji i rozbudowywanie struktur Kościoła greko-katolickiego na Ukrainie. Jak powiedział - planowane ustanowienie greko-katolickiego patriarchatu w Kijowie postawi krzyżyk na stosunkach między Watykanem i rosyjskim prawosławiem.
Cerkiew oskarża Rzym, że prowadzi akcję nawracania na katolicyzm prawosławnych. Po latach komunizmu, patriarchat próbuje odbudować wpływy w społeczeństwie, przez długi czas odciętym od religii. Działalność na terenie Rosji prowadzi też Kościół katolicki. Watykan argumentuje, że nie dąży do nawracania prawosławnych, a jedynie spieszy z pomocą potrzebującym. Kosciół chce też odzyskać świątynie, które należały do niego jeszcze przed rewolucją.
Patriarcha mówił, że nie jest nastawiony anty-katolicko. Jak dodał, sprzeciwia się jednak działalności Kościoła podległego Watykanowi na terenach, które pozostają pod jego zwierzchnictwem.
Spór Kościoła z Cerkwią nasilił się po wyniesieniu przez papieża czterech administratur apostolskich na terenie Federacji Rosyjskiej. Konflikt stoi na przeszkodzie ewentualnej pielgrzymce Jana Pawła II do Rosji. Papież dąży do niej od lat.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.