"Był chlubą Łapanowa i całej Polski, był mądrym i skromnym człowiekiem. Wszyscy, którzy przyjechali go pożegnać w tej ostatniej drodze, zrobili to z miłości i szacunku dla Janusza" – powiedział biskup Kazimierz Nycz.
Trumnę z ciałem nieśli m.in. rajdowi koledzy Janusza Kuliga - Krzysztof Hołowczyc i Leszek Kuzaj. Mogiłę pokryły setki wieńców i wiązanek kwiatów. Na koniec ktoś w tłumie cicho odtworzył z taśmy piosenkę zespołu Queen "We are the champion".
Janusz Kulig zginął w piątek wieczorem na strzeżonym przejeździe kolejowym w Rzezawie. Prowadzony przez niego samochód wjechał pod pociąg relacji Zielona Góra – Zamość. Szlabany nie były opuszczone mimo, że – jak wstępnie ustalono - ze stacji w Bochni telefonowano do dróżniczki, by potwierdzić, że nadjeżdża pociąg. Dróżniczkę aresztowano na 3 miesiące.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.