Zarzut tworzenia "dyrektoriatu" decydującego nad głowami innych o sprawach Unii Europejskiej jest "absurdalny" - zauważył doradca kanclerza Schroedera. Jak dodał, przywódcy Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec chcą jedynie zastanowić się nad przyszłością Europy i przygotować propozycje na marcowy szczyt Unii.
Jutrzejsze spotkanie prezydenta Chiraca, premiera Blaira i kanclerza Schroedera spotkało się z krytyką kilku innych krajów. Premier Portugalii oświadczył, że nie do zaakceptowania jest podejmowanie decyzji przez dwa lub trzy państwa i stawianie innych przed faktami dokonanymi. A szef włoskiej dyplomacji dodał, że bliska współpraca Paryża, Londynu i Berlina stawia resztę partnerów w Unii Europejskiej pod ścianą.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.