Zdaniem Brytyjskiej Agencji ds. Leków, androstenedion – który jest tzw. suplementem wykorzystywanym przez organizm do produkcji męskiego hormonu testosteronu – nie tylko nie pomaga na męskie przypadłości, ale nawet może zaszkodzić.
Badania wykonane na ochotnikach, którzy przyjmowali suplement przez 4 tygodnie, pokazały, że nie powoduje on ubytku tłuszczów, nie uspokaja pracy serca, nie zmniejsza ciśnienia tętniczego. Tymczasem producenci specyfiku, który dostępny jest także na polskim rynku, obiecywali pacjentom złagodzenie tych dolegliwości.
Androstenedion miał był remedium na tzw. andropauzę, która dotyka niektórych mężczyzn po pięćdziesiątce. Zmniejszenie wydzielania testosteronu przez organizm powoduje uczucie zmęczenia, poirytowanie, zwiększa skłonność do tycia i powoduje spadek potencji. Część lekarzy rekomenduje w takich przypadkach zastrzyki z testosteronu. Inni zalecają właśnie androstenedion, który stymuluje wydzielanie tego hormonu.
Część naukowców podważa tymczasem istnienie męskiej menopauzy jako samodzielnej jednostki chorobowej. Ich zdaniem, zespół takich dolegliwości obserwowany jest u części mężczyzn w pewnym wieku, jednak nie jest to samodzielnie występujące schorzenie.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.