Podczas przemówienia w Narodowym Uniwersytecie Obrony Bush mówił o konieczności wzmocnienia odpowiednich mechanizmów międzynarodowych oraz instytucji zajmujących się badaniami atomowymi. Wśród proponowanych rozwiązań znalazło się utworzenie listy państw, które będą mogły prowadzić badania nad technologią jądrową. Bush powiedział, że broń atomowa w rękach terrorystów oraz – jak to określił - bezprawnych rządów to zagrożenie dla światowego pokoju. Zdaniem Busha, Korea Północna i Iran rozwinęły technologię wojskową dzięki furtkom w prawie międzynarodowym. Jak mówił, obydwa państwa prowadziły badania nad pokojowym zastosowaniem uranu i dzięki temu uzyskały wzbogacony pierwiastek. Według Busha, takie działania powinny być przerwane.
Prezydent skrytykował Międzynarodową Agencję Energii Atomowej za to, że przedstawiciele krajów podejrzewanych o łamanie regulacji międzynarodowych zasiadają w niej i mają wpływ na podejmowane przez nią decyzje. Krajem, który znalazł uznanie w przemówieniu Busha jest Libia. Zdaniem przywódcy USA, także inne państwa powinny pójść za przykładem rządu Muammara Kadafiego i zrezygnować z rozwoju broni masowego rażenia.
Komentatorzy zwracają uwagę, że przemówienie amerykańskiego prezydenta miało miejsce wkrótce po poważnym skandalu w Pakistanie, gdzie czołowy naukowiec został oskarżony o dostarczanie technologii nuklearnej Korei Północnej, Iranowi i Libii. Abdul Kadir Khan przyznał się do stawianych mu zarzutów.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.