Rybkin zaginął w tajemniczych okolicznościach w Moskwie. Milicja rozpoczęła śledztwo, a część obserwatorów podejrzewała zabójstwo polityczne. Po odnalezieniu się Kijowie Rybkin początkowo publicznie dziwił się zamieszaniu wokół swojej osoby: "Nigdzie nie zniknąłem. Pojechałem odwiedzić przyjaciół w Kijowie i postanowiłem przez parę dni nie słuchać radia ani nie oglądać telewizji. Wsiadłem do pociągu. Nagle, kiedy otworzyłem gazetę - rosyjskie gazety wychodzą tutaj z jednodniowym opóźnieniem - ujrzałem coś takiego".
Po powrocie do Moskwy z Ukrainy, z poszarzałą twarzą i wyglądający na bardzo zmęczonego, Iwan Rybkin ogłosił jednak, że rozważa wycofanie się z wyborczego wyścigu.
Zdaniem obserwatorów, sprawa daleka jest od wyjaśnienia. Zwracają oni uwagę, że Rybkin jest związany z byłym rosyjskim oligarchą Borysem Bieriezowskim, pozostającym w konflikcie z prezydentem Władimirem Putinem.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.