Wbrew woli sześciu największych płatników do wspólnego budżetu (Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Szwecja i Austria) Komisja nie zamierza okroić budżetu. Zakłada jego wzrost z obecnych 100 mld euro do 125 w 2007 r. i 143 mld w roku 2013. Oznacza to, że za 9 lat budżet UE wyniósłby 1,22 proc. dochodu narodowego brutto Unii (DNB).
Przeciw zwiększaniu wydatków są państwa Unii, które do jej budżetu wpłacają więcej niż z niego dostają - są one za zamrożeniem wielkości budżetu na poziomie 1 proc. unijnego DNB. Komisja argumentuje jednak, że potrzebuje więcej pieniędzy z powodu przyjęcia do Unii dziesięciu nowych państw. Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Szwecja i Austria twierdzą, że dla realizacji ambitnych projektów europejskich, będą musiały ograniczać własne wydatki.
Brytyjski kanclerz skarbu Gordon Brown mówi, że budżet powinien być ograniczony, a pieniądze należy skierować na cele priorytetowe takie, jak zwiększenie konkurencyjności gospodarki europejskiej, odbiurokratyzowanie UE, reformę Wspólnej Polityki Rolnej i usunięcie przeszkód utrudniających powstanie wspólnego rynku usług.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.