Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz uważa, że słabnąca złotówka to wynik niepewnych losów planów oszczędności w wydatkach publicznych autorstwa Jerzego Hausnera: "Źródłem jest niepokój co do finansów publicznych i tam musi nastąpić uzdrowienie. Trzeba usuwać przyczyny, a nie walczyć z symptomami. Jestem przekonany, że nasza polityka swobodnego kursu walutowego sprawdziła się".
Sam wicepremier Hausner wyklucza "rozmiękczenie" swojego planu oszczędności, o czym pisała dzisiejsza "Rzeczpospolita". Dziennik twierdzi, że ustępstwa mają dotyczyć zasiłku chorobowego – obecnie wynosi on 80 proc. poborów, zaś proponowany pułap to 70 proc. Wg "Rz" – Hausner miał wycofać się z tej propozycji.
Przyjęcie planu zależy jednak albo od poparcia Platformy Obywatelskiej albo Federacyjnego Klubu Parlamentarnego Romana Jagielińskiego. Wiceszef tego ugrupowania Leszek Zieliński twierdzi, że popiera on 80 procent planu m.in. zapisy ograniczające wydatki publiczne. "Uważamy wdrożenie planu Hausnera za rzecz niezbędną dla państwa polskiego" – deklaruje poseł FKP. Dodaje jednak, że plan naprawy zawiera zapisy, na które jego klub nie może się zgodzić. Dotyczą one między innymi ograniczenia świadczeń społecznych i zamrożenia rent i emerytur.
Zdaniem analityków, właśnie tego typu wahania w nastrojach polityków osłabiają złotówkę. "Inwestorzy uznali, że należy im się premia za czynnik niepewności ze strony polityków" – tak rekordowy spadek polskiej waluty wobec euro komentuje ekonomista banku BPH-PBK Marcin Mrowiec. Drugim czynnikiem jest wzrost kursu euro do wszystkich walut, a szczególnie do dolara.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.