Sukces Ryanair, którego zyski za br. spodziewane są na poziomie 215 mln euro, znalazł wielu naśladowców. W samej tylko Irlandii - obok Ryanair działają - już trzy tanie linie: Hapag Lloyd Express, Germanwings i MyTravel.
Jeszcze więcej tanich przewoźników obsługuje lukratywny rynek brytyjski. Niektórzy analitycy jak np. John Mattimore z irlandzkiej firmy brokerskiej Merrion Stockbrockers oczekują nasilenia obecnej wojny cen między przewoźnikami.
KE uznała we wtorek, że Ryanair musi zwrócić lwią część subsydiów uzyskanych od władz Walonii w zamian za korzystanie z lotniska Charleroi, ponieważ zakłócają funkcjonowanie jednolitego rynku.
Według Komisji, Ryanair i władze regionu Walonii w 2001 roku zawarły tajne porozumienie, które w efekcie pogarszało warunki konkurowania dla innych tanich przewoźników. Tylko Ryanair uzyskał np. 50. procentową redukcję podatku za lądowanie, a tzw. pogłówne od pasażera płacił tylko w wys. 1 euro - wobec standardowej opłaty 13 euro.
KE chce, by Ryanair zwrócił 1/4 subsydiów, których wartość oceniana jest na 4 mln euro. Na giełdzie w Dublinie akcje Ryanaira wzrosły, ponieważ inwestorzy uznali, że przewoźnik ze sporu z Komisją wyszedł obronną ręką. Ryanair obsługuje trasę Londyn - Charleroi od 1997 roku.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.