George Bush wyznaczy członków komisji i ustali warunki jej działania. Źródła w Białym Domu sugerują, że komisja będzie działać w oparciu o zasady, na jakich funkcjonowała Komisja Warrena, która w latach 60. wyjaśniała okoliczność zamachu na prezydenta Johna Kennedy’ego. Obserwatorzy przewidują, że nie opublikuje ona raportu przed wyborami prezydenckimi wyznaczonymi na listopad. Ogłaszając swoją decyzję w sprawie powołania komisji Bush po raz kolejny podkreślił, że przywódca Iraku Saddam Husajn był niebezpieczny.
Podobnego do amerykańskiego dochodzenia domaga się brytyjska opozycja. Premier Blair zapowiedział, że "wkrótce" odpowie na krytykę w tej sprawie. Były szef komitetu nadzorującego prace brytyjskiego wywiadu Rodric Braithwaite przestrzega jednak przed czynieniem ze służb specjalnych kozła ofiarnego: "Te służby mają oczywiście coś do wyjaśnienia. Podały przecież informacje, które okazały się ostatecznie nieprawdziwe. I to jest prawda. Ale jeżeli spojrzymy na to, co robiły rządy w Londynie i Waszyngtonie, to okaże się, że poszły one za daleko. Wydaje mi się, że dalej niż pozwalała na to interpretacja informacji wywiadowczych". Domniemana bron masowego rażenia w Iraku była oficjalnie głównym powodem inwazji na Irak. Dotąd broni tej nie znaleziono.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.