Strażnik - któremu udało się uciec z komunistycznej Korei – twierdzi, że był naocznym świadkiem egzekucji. Na antenie opowiadał o całych rodzinach, które zagazowano w szklanych komorach na oczach koreańskich naukowców.
Korespondenci podkreślają, że te doniesienia są niezwykle trudne do potwierdzenia, ponieważ po Korei Północnej nie można się swobodnie poruszać. Autorka programu zapewnia jednak, że informacje o komorach gazowych w północno-koreańskich obozach zostały potwierdzone.
Dotychczas kontrowersje budziły przede wszystkim nuklearne aspiracje Phenianu. W styczniu wizytę w Korei Północnej złożyła delegacja amerykańskich naukowców i ekspertów, którzy oglądali m.in. ośrodek w Jongbjon, gdzie miał być prowadzony północno-koreański program nuklearny.
Władze w Phenianie twierdzą, że posiadają ilość materiału nuklearnego umożliwiającą wyprodukowanie 6 bomb atomowych. USA i Północna Korea nie potwierdziły tych informacji.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.