Na miejscu są ratownicy TOPR z 4 psami szkolonymi do odnajdywania ludzi pod śniegiem. Natrafiono na ślady przecinające lawinisko, ale - jak mówią ratownicy- nie musi to oznaczać, że wszyscy 4 zaginieni znaleźli się pod śniegiem.
Wczoraj grupa grotołazów ruszyło ku Jaskini Małej w masywie Czerwonych Wierchów, by przygotować dojście przed zaplanowaną na dziś eksploracją. Mieli wrócić do bazy jeszcze wczoraj, jednak nie dali już znaku życia. Milczą też ich telefony komórkowe.
Poszukiwania trwają od świtu. Po godz. 08.00 w lawinie w Małej Świstówce u wylotu Miętusiej Doliny ratownicy TOPR znaleźli jedno ciało i plecaki pozostałych grotołazów.
W Tatrach obowiązuje drugi w pięciostopniowej, rosnącej skali stopień zagrożenia lawinowego.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.