"Jeszcze nigdy groźba wojny atomowej nie była tak duża jak dziś. Obawiam się, że broń atomowa wpadnie w ręce pozbawionych skrupułów dyktatorów lub terrorystów", mówi egipski dyplomata.
El Baradei apeluje o stworzenie nowego systemu międzynarodowych kontroli. Szef Agencji Energii Atomowej uważa, że do obecnie nawet 40 państw może zbudować własną broń jądrową. Dodaje, że na świecie powstał "atomowy czarny rynek", na którym zaopatrywały się Libia i Iran.
El Baradei ubolewa też, że nie udało się zapobiec zdobyciu broni atomowej przez Pakistan, Indie i zapewne Izrael. Krytykuje prace nad mini-bombami atomowymi prowadzone w USA. Jednak najbardziej zaniepokojony jest możliwością zdobycia broni atomowej przez Północną Koreę
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.