Podczas obrad Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Kofi Annan oświadczył, że nadszedł czas, by zmienić listę światowych priorytetów. Zwracając się do polityków i biznesmenów stwierdził, że wojna w Iraku i inne wydarzenia odciągnęły uwagę od potrzeb najbiedniejszych jego regionów. Annan wezwał do zaprzestania subsydiowania rolnictwa. Jego zdaniem potrzeba wzmożonych wysiłków, by zapobiec stoczeniu się świata w otchłań - jak to nazwał - brutalnej rywalizacji opartej na prawie dżungli.
Zdaniem obserwatorów przemówienie Annana rozczarowało władze Stanów Zjednoczonych, które oczekiwały, że sekretarz generalny ONZ zareaguje na prośbę o wysłanie do Iraku inspektorów Narodów Zjednoczonych. Oczekuje się, że pozytywna reakcja jednak nastąpi, ale ONZ obawia się obecnie o bezpieczeństwo swoich ludzi w Iraku.
W najbliższych dniach amerykański wiceprezydent Dick Cheney ma rozmawiać w Davos z przywódcami innych krajów o przyszłości Iraku. Dziś wieczorem ma się spotkać z Aleksandrem Kwaśniewskim.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.