Zdaniem delegatów, Koreańczykom zależało na tym, żeby wywrzeć na nich wrażenie: "Pokazano nam cały proces działania reaktora, zużyte pręty paliwowe i kawałek radioaktywnego metalu, który jeden z członków naszej delegacji trzymał w swoich dłoniach. Sądzimy, że Koreańczycy prawdopodobnie potrafią pozyskać taki metal, ale nie wiemy czy potrafią skonstruować z niego bombę - bo do tego trzeba zupełnie innej wiedzy i umiejętności" – powiedział John Lewis, który kierował delegacją.
Korea Północna - uznana przez George'a Busha za jeden z krajów tak zwanej osi zła - ogłosiła rok temu, że wznawia swój program badań nad bronią jądrową. Phenian mówi, że jest w stanie wyprodukować bombę atomową, do tej pory nie ma jednak potwierdzenia, czy tak jest naprawdę.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.