Dyskusja w mediach trwa od poniedziałku, kiedy o możliwych zmianach w rządzie napisał tygodnik "Nie". Na "dziennikarskiej giełdzie" spekuluje się czy ewentualne zmiany obejmą resort skarbu i ministra Piotra Czyżewskiego oraz ministerstwo sprawiedliwości.
Pośrednio potwierdził je dzisiaj Aleksander Kwaśniewski. Zapraszając dziennikarzy na uroczystość nominacji Józefa Oleksego na stanowisko wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych. Prezydent powiedział, że na spotkaniu "będą niespodzianki". Nie chciał jednak powiedzieć, o co chodzi.
Nominacja z niespodzianką? "Chcę zapewnić, że to nie jest koniec niespodzianek" - powiedział prezydent podczas konferencji w Sejmie, gdy zapytano go czy wejście Józefa Oleksego do rządu to "wystarczający wstrząs dla SLD". Prezydent nie chciał jednak powiedzieć, o jakie dalsze niespodzianki chodzi. "Zapraszam na godz. 18 do Pałacu Prezydenckiego na uroczystość wręczenia nominacji (nominację ma wicepremiera ma wówczas odebrać Oleksy - przyp. BBC). Niespodzianek nastąpi ciąg dalszy" - oznajmił prezydent.
Polska Agencja Prasowa cytuje anonimowego posła SLD, który twierdzi, że w rządzie jest rozważana opcja odwołania ministra skarbu Piotra Czyżewskiego.
Oleksy w rządzieAleksander Kwaśniewski przyznał, że to on zaproponował, by Józef Oleksy został trzecim wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych. Prezydent powiedział, że koncepcja włączenia Oleksego do rządu jest "z każdego punktu widzenia najlepsza".
Sam Józef Oleksy, w wywiadzie radiowym, zaprzeczył, by kiedykolwiek był rywalem premiera L. Millera w SLD. Powiedział też, że nie czuje się manipulowany przez szefa rządu i partii. Oleksy odniósł się w ten sposób do licznych opinii komentatorów, którzy twierdzą, że wprowadzenie go do rządu, jest sposobem premiera Millera na zneutralizowanie jednego ze swoich największych krytyków. Oleksy dodał jednak, że nadal będzie krytyczny wobec tego gabinetu, choć sam będzie już jego członkiem.
Premier Leszek Miller potwierdził, że Józef Oleksy jako wicepremier będzie koordynował w rządzie dostosowanie polskiej administracji do wymogów UE. Premier nazwał wejście Oleksego do rządu jako wzmocnienie gabinetu i odrzucił sugestie, jakoby pozbywał się w ten sposób największego krytyka w szeregach partii.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.