Dwa tysiące dziennikarzy i kilka tysięcy fanów Michaela Jacksona z całego świata powitało piosenkarza przed budynkiem sądu w Santa Maria w Kalifornii. Jackson pojawił się w otoczeniu kilkudziesięciu prawników, ochroniarzy i przyjaciół. Na pierwszej, wstępnej rozprawie obecni byli także krewni gwiazdora, w tym siostra, Janet Jackson.
Podczas krótkiego posiedzenia sądu prokurator odczytał dziewięciopunktowy akt oskarżenia dotyczący domniemanego molestowania chłopca i podawania mu alkoholu. Jackson nie przyznał się do winy. Konsekwentnie określa oskarżenia jako "wielkie kłamstwo". Sędzia prowadzący sprawę skrytykował Jacksona za 20-minutowe spóźnienie do sądu podkreślając, że oskarżony źle rozpoczął w ten sposób swoją obronę. W razie skazania - Jacksonowi grozi do dwudziestu lat więzienia.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.