Premier podkreślił, że "nic mu nie wiadomo" o dymisji szefa jego Kancelarii Marka Wagnera oraz wicepremierów Marka Pola i Jerzego Hausnera. Dodał także, że o ewentualnym odwołaniu szefa klubu parlamentarnego Jerzego Jaskierni decydują władze klubu, a nie on jako szef partii.
Premier nie zaprzeczył też jednoznacznie pytaniu czy rząd poda się do dymisji, jeśli klub SLD nie poprze planu cięć wydatków, który został opracowany przez Jerzego Hausnera.
"Jest to program trudny, ale nieunikniony, a SLD jako partia rządząca nie powinna w imię odpowiedzialności za państwo od tej decyzji się uchylać. Co się stanie za 2-3 lata bez realizacji tego planu? Przekroczymy granicę długu publicznego i wtedy cięcia wydatków będą jeszcze bardziej radykalne" – podkreślił.
Wczoraj wieczorem doszło do kolejnego spotkania ścisłego kierownictwa SLD do którego dołączyli szefowie wojewódzkich struktur partii, tzw. baronowie. Według sekretarza generalnego Sojuszu Marka Dyducha mówiono o sposobie zmiany kierownictwa klubu parlamentarnego SLD. Ma do tego dojść w przyszłym tygodniu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.