W Basrze jest korespondentka BBC Dumeetha Luthra: "Szyici pokazali Amerykanom jaką mają siłę i wpływy.
Duchowni wezwali do pokojowego marszu i do takiej demonstracji doszło. Dziesiątki tysięcy osób przeszło przed głównym szyickim meczetem w Basrze, machając flagami i skandując: ‘Nie Amerykanom, tak Irakowi’.
Uczestnicy protestowali przeciw amerykańskim planom dotyczącym przyszłości Iraku. Ajatollah Ali Sistani powiedział, że iracki rząd powinien być wyłoniony bezpośrednio w wyborach, a nie metodą selekcji przez zgromadzenia regionalne. Nie zgadza się z tym podejściem amerykański administrator Iraku Paul Bremer.
Ale Waszyngton zdaje sobie sprawą, że nie uda się mu wcielić w życie planu bez poparcia szyitów i ze trzeba będzie wypracować kompromis. Dzisiejszy wiec niewątpliwie wzmocni jeszcze pozycję szyitów".
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.