Utrzymanie takiej dotacji dla PKP może okazać się trudne, bo senacka Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych już zarekomendowała jej zmniejszenie do 192 mln zł. Dodatkowo, pieniądze trafiłyby do spółki PKP, a nie - jak uchwalił Sejm – do Przewozów Regionalnych PKP. Proponowana przez Senat kwota zostałaby przeznaczona na remonty taboru i modernizację linii kolejowych.
W grudniu Sejm zapisał w projekcie budżetu 550 mln zł na kolej - w obliczu groźby strajku generalnego. Kolejarze zawiesili wówczas protest. Teraz zamierzają pikietować przed Sejmem i domagać od senatorów, by nie zmieniali decyzji posłów.
Zdaniem wiceministra infrastruktury Macieja Leśnego, spór o wysokość dotacji dla kolei jest jedynie pretekstem do akcji związkowców. Jego zdaniem, kolej otrzyma i tak wyjątkowo dużo pieniędzy, ale kolejarze domagają się działań sprzecznych z prawem – by przewozy regionalne dotować bezpośrednio, a nie jak to jest zapisane w ustawie – poprzez samorządy.
Kolejarskie związki są także niezadowolone ze zbyt krótkiego okresu, na jaki - ich zdaniem - przywrócono kursowanie niektórych pociągów, oraz ze sposobu przekazania pociągów kursujących na średnich odległościach do kolejowej spółki Intercity.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.