Jeden z autorów raportu, profesor Chris Thomas mówi, że zagrożenie, które niosą ze sobą zmiany klimatyczne, jest ogromne. "Mamy do czynienia z prawdziwym kryzysem biologicznym, porównywalnym z tymi, które zdarzały się w geologicznej przeszłości Ziemi, gdy wymierały ogromne liczby gatunków. Potem trzeba było milionów lat, żeby nasza planeta mogła się z nich otrząsnąć", podkreśla profesor Thomas.
Międzynarodowy zespół specjalistów pisze na łamach "Nature", że globalne ocieplenie spowoduje, że w ciągu 50 lat naturalne środowisko ok. miliona gatunków stanie się dla nich nieprzyjazne.
Może się również okazać, że z powodu działalności człowieka zagrożona fauna i flora nie będzie w stanie przystosować się do nowych warunków. Ucierpią też ludzie, zwłaszcza w krajach rozwijających się, szczególnie uzależnionych od zasobów naturalnych.
Z raportu wynika, że natychmiastowe podjęcie działań przeciwdziałających efektowi cieplarnianemu może uratować połowę zagrożonych gatunków. Reszta jest i tak stracona.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.