Rząd w podpisanym rano porozumieniu zgodził się spełnić najważniejsze postulaty protestujących: wyłączyć nocne wyjazdy do pacjentów oraz transport sanitarny z obowiązków lekarzy rodzinnych. Zainteresowani będą mogli podjąć się tych zadań w odrębnych kontraktach.
Pytany o źródła finansowania tych obowiązków minister zdrowia mówił o bliżej nieokreślonych przesunięciach i oszczędnościach w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Później minister Leszek Sikorski jako źródło oszczędności wskazał obniżkę kosztów refundacji leków. Nie wykluczył też nowelizacji planu finansowego NFZ na 2004 r.
Natomiast prezes NFZ wskazywał na rezerwy budżetu państwa, stwierdzając, że Funduszu nie stać na żadne dodatkowe zobowiązania finansowe.
Z kolei premier Leszek Miller zapewnił, że pieniądze się znajdą. "Jeżeli minister coś podpisał, to nie po to, aby był to bezwartościowy kawałek papieru. Jeśli będą potrzebne środki finansowe – to będziemy ich szukać. Przede wszystkim w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia i w tych działach budżetu państwa, które są przeznaczone na potrzeby służby zdrowia" – mówił premier.
Leszek Miller dziękował też lekarzom, którzy podpisali kontrakty i potępił tych, którzy brali udział w proteście. "Lekarz, który zamyka swój gabinet, który opuszcza swojego pacjenta, który zdradza swojego pacjenta nie może być wzorcem do naśladowania" – mówił premier.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.