Akcja jest częścią kampanii antyterrorystycznej, prowadzona jest na razie na 115 amerykańskich lotniskach. Obejmuje tych wszystkich, którzy udając się do USA potrzebują amerykańskich wiz.
Podczas wizyty na lotnisku w Atlancie Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, Tom Ridge, bronił wprowadzenia nowego systemu: "Przyjeżdżący do Stanów Zjednoczonych legalnie nie mają się czego obawiać. Nowe zasady bezpieczeństwa będą jednak bezlitosne wobec tych, którzy chcą ukryć swoje złe intencje i nienawiść. To niewielka część odwiedzających nasz kraj, zadaniem Agencji jest jednak powstrzymanie ich. Najlepiej to zrobić nie wpuszczając ich do kraju" – powiedział Ridge.
Jak mówił z Waszyngtonu korespondent BBC, Martin Turner - nowe przepisy obejmą rocznie około 24 milionów osób. "Zostaną sfotografowani, a elektroniczny skaner zarejestruje ich odciski palców. Dane te, wraz z numerem paszportu zostaną porównane z kartoteką podejrzanych o terroryzm. Dodatkowe procedury potrwać mają około 15 sekund. Przedstawiciele zarządów lotnisk obawiają się jednak, że przyczynią się do wzrostu opóźnień lotów. Obrońcy praw obywatelskich nazwali nowe regulacje kolejnym krokiem do społeczeństwa inwigilacji. W odpowiedzi władze Brazylii rozpoczęły pobieranie odcisków palców od wjeżdżających do kraju obywateli USA" – relacjonuje korespondent BBC.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.