O godz. 20.44 sonda Stardust przeleciała ok. 230 km od komety. Próbki, zamknięte w specjalnej kapsule, mają za 2 lata trafić na Ziemię. Naukowcy wyrażają nadzieję, że dostarczą one ważnych informacji nie tylko o budowie komet, ale również o historii Układu Słonecznego.
"Zbliżymy się do komety, żeby spenetrować cegiełki, z których zbudowany jest nasz Układ Słoneczny. To podstawowy budulec, który tworzy między innymi naszą planetę, a nawet nas samych. Bo my sami, w dosłownym rozumieniu tego słowa, też jesteśmy pyłem gwiezdnym" – zapowiadał dr Don Brownlee z amerykańskiej agencji kosmicznej NASA.
Inny naukowiec z NASA dr Simon Green twierdzi, że komety to pozostałości po okresie, w którym kształtował się Układ Słoneczny i składają się z cząsteczek, które obecnie wyglądają dokładnie tak samo, jak miliardy lat temu: "Komety składają się z lodu, są bardzo zimne i tak było odkąd powstały, na samym początku formowania się Układu Słonecznego. Chroni to materiał, z jakiego są zbudowane, przed zmianami na skutek rozgrzania. Mamy więc do czynienia z zaplombowaną przesyłką sprzed 4,5 miliarda lat".
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.