Z powodów bezpieczeństwa odwołano niektóre loty British Airways do USA, a części samolotów przydzielono powietrzną eskortę. Tak było między innymi z lotami Air France z Paryża do Los Angeles. W samej Francji wywołało to jednak krytyczne komentarze
Eskortę wojskowych myśliwców potwierdził rząd amerykański. Według agencji Reutera, przedstawiciel administracji powiedział, że chodziło o upewnienie się, że francuskie samoloty lecą przewidzianą trasą.
Komentator publicznej rozgłośni francuskiej powiedział, że jest to postępowanie jednostronne, niedopuszczalne w stosunkach między sojusznikami.
Inni podkreślają nieufność władz amerykańskich wobec francuskich posunięć antyterrorystycznych. FBI podejrzewa jakoby, że to przeciek w Paryżu udaremnił złapanie niedoszłych zamachowców, którzy polecieć mieli w Boże Narodzenie do Los Angeles.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.