W ostatnim dniu starego roku za euro płacono przed południem 1,2616 USD. Amerykańska waluta utrzymuje się poniżej psychologicznego progu 1,25.
Zaufanie do dolara nadszarpnęły wysokie i rosnące deficyty na rachunku obrotów bieżących i w handlu zagranicznym, zagrożenie atakiem terrorystycznym w okresie świąt, a także wykrycie pierwszego przypadku BSE.
Deficyt na rachunku obrotów USA, mierzący różnicę pomiędzy wartością
eksportu i importu towarów oraz usług, może w obecnym roku obrachunkowym sięgnąć nawet 5 proc. Z kolei państwa strefy euro mają nadwyżkę na rachunku obrotów.
Innym powodem odwrotu od dolara są utrzymujące się w tym kraju rekordowo niskie stopy procentowe, co zniechęca część zagranicznych inwestorów do lokowania tam pieniędzy.
Ekonomiści oczekują, że w przyszłym roku dolar także będzie tracił na wartości do euro. Thio Chin, analityk walutowy z BNP Paribas Peregrine, przewiduje, że dolar może spaść nawet do 1,30. Amerykańska waluta traci też do jena i brytyjskiego funta.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.