W pierwszej serii konkursu w Oberstdorfie o wynikach decydował wiatr - kto skakał na początku stawki miał doskonałe warunki, im później tym skoki były krótsze. W efekcie faworyci zajęli dalsze miejsca. Nie zawiódł tylko znajdujący się w wielkiej formie Sigurd Pettersen.
Norweg skakał jako ostatni i choć wszyscy przed nim psuli skoki, uzyskał aż 133 metry i z notą 140,9 pkt. wygrał pierwszą serię. Pettersen potwierdził, że jest nawet w stanie wygrać cały Turniej Czterech Skoczni - we wczorajszych kwalifikacjach wygrał ustanawiając rekord skoczni (134 m).
Wiatr dał 2. miejsce mniej znanemu Słoweńcowi Rokowi Benkovicowi - uzyskał on 133,5 metra (nota 140, 8 pkt.). Trzeci wynik miał (skaczący jak Benkovic na początku zawodów) Austriak Thomas Morgenstern - 132,5 m (139,5 pkt.).
Słabiej skoczyli faworyci niemieckich gospodarzy - Sven Hannawald uzyskał 123,5 m (18. miejsce), a Martin Schmitt 114,5 m (34. miejsce, ale awans do 2. serii). Gorszy niż się spodziewano wynik miał także Janne Ahonen z Finlandii (123,5 m - 15. miejsce).
Adam Małysz skoczył 121,1 m i zajął 21. miejsce (nota 116,7 pkt.). Bez problemów awansował jednak do 2. serii, bo jego rywal w parze, Czech Jan Matura uzyskał 111,5 m.
Fatalne warunki sprawiły, że w drugiej serii nie wystąpi m.in. Matti Hautamaeki (Finlandia) - tylko 111, 5 m. Podobnie nie awansował jego rodak Veli-Matti Lindstroem - 120 m.
Dobrych warunków nie wykorzystał Wojciech Tajner. Skoczył 114 m - nie awansował do 2. serii, ale zajął przyzwoite jak na debiutanta 36. miejsce.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.