Kontraktów na przyszły rok w tym województwie nie podpisało wciąż ponad 80 proc. lekarzy rodzinnych. Powodem jest zbyt mało pieniędzy proponowanych przez Fundusz. W opinii lekarzy zagraża to życiu i zdrowiu pacjentów.
Dyrektor poznańskiego oddziału NFZ Ryszard Stangierski zaproponował kolejne negocjacje. Termin składania ofert mija 5 stycznia.
Jeśli do tego czasu więcej lekarzy nie zdecyduje się na podpisanie kontraktów - w Wielkopolsce podstawowej opieki medycznej pozbawione zostaną ponad 2 mln pacjentów. Bez żadnego lekarza rodzinnego zostaną mieszkańcy powiatów: chodzieskiego, międzychodzkiego, nowotomyskiego, szamotulskiego i tureckiego.
"Przedstawiciele Funduszu zdają sobie sprawę z dramatycznej sytuacji, dlatego rozesłano listy do marszałka województwa, prezydentów miast i dyrektorów szpitali z prośbą o pomoc w zapewnieniu podstawowej opieki medycznej" - mówi rzecznik prasowy Funduszu w Wielkopolsce Bernadetta Ignasiak.
Za poradę w szpitalu Fundusz chce zapłacić placówkom jak za świadczenie zdrowotne w trybie odmów w izbie przyjęć (lekarz stwierdza, że pacjent nie wymaga hospitalizacji). Za każdą taką poradę szpital dostać ma 40 zł.
Wcześniej samorządowcy i dyrektorzy szpitali w tym regionie deklarowali, że nie są w stanie zapewnić podstawowej opieki medycznej.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.