Zniszczone zostało historyczne miasto Bam w prowincji Kerman, w pobliżu którego znajdowało się epicentrum wstrząsów. Państwowa telewizja donosi, że 60 procent budynków w Bam zawaliło się. Zabytkowa starówka miasta legła w gruzach, które pogrzebały śpiących mieszkańców miasta. W ruinach jest cytadela - średniowieczna forteca w starej części miasta, która przyciągała każdego roku tysiące turystów.
Na razie brak liczb mówiących o ofiarach, ale irańskie radio - przytaczając słowa gubernatora prowincji Kerman - mówi o "wielu zabitych". Agencja informacyjna IRNA doniosła, że z sąsiednich miast wysłano do Bam zespoły ratownicze: m.in. pięć helikopterów i dwa duże samoloty transportowe z namiotami, kocami, żywnością i lekarstwami. Centrum kryzysowe zorganizowano w mieście Kerman położonym około 180-ciu kilometrów na północny zachód od Bam. Sytuację w mieście pogarszają zniszczone wodociągi, linie elektryczne i telefoniczne.
Wstrząsy, które rozpoczęły się o 5:27 czasu lokalnego i miały siłę 6,3 w skali Richtera, objęły również dwa mniejsze miasta w tym rejonie.
Na razie brak dokładniejszych ofiar na temat liczby ofiar i skali zniszczeń. Trzęsienie odcięło łączność z regionem dotkniętym kataklizmem. Władze apelują do wszystkich obywateli o oddawanie krwi.
Według centrum sejsmologicznego w Waszyngtonie, irańskie trzęsienie ziemi miało siłę nawet 6,7 w skali Richtera. Zazwyczaj już przy sile 5 stopni na tej skali, w rejonach zabudowanych jest wiele ofiar śmiertelnych.
Niemal cały Iran jest rejonem silnie sejsmicznym. W ostatniej dekadzie trzęsienia ziemi zabiły w tym kraju kilkanaście tysięcy osób.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.