Minister spraw wewnętrznych Pakistanu twierdzi, że udało się zidentyfikować jedno z ciał, odmówił jednak podania tożsamości zamachowca, zasłaniając się względami bezpieczeństwa. Wcześniej rzecznik pakistańskiego rządu twierdził, iż pewne dowody sugerują, że napastnicy mogli być obcokrajowcami.
Czternastu ludzi zginęło, a znacznie więcej odniosło rany, gdy zamachowcy prowadzący samochody wyładowane materiałami wybuchowymi, wysadzili się w powietrze w pobliżu prezydenckiej kolumny. Samochód Muszarraffa został uszkodzony, jemu samemu nic się jednak nie stało.
Prezydent Pakistanu powiedział, że ostatnia próba zamachu na jego życie tylko umocniła go w przekonaniu o konieczności walki z terroryzmem. Występując w telewizji po wczorajszej, drugiej w ciągu kilkunastu dni próbie zamachu, Pervez Muszarraff potępił islamskich ekstremistów.
Obserwatorzy podkreślają, że prezydent naraził się islamskim ekstremistom poparciem, jakiego udzielił amerykańskiej wojnie z terroryzmem, szczególnie podczas wojny z talibami w Afganistanie.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.