Co najmniej siedem osób zginęło. Korespondent BBC mówi, że dwa wybuchy nastąpiły tuż po tym, gdy miejsce minęła kolumna samochodów z prezydentem. Wszystko działo się niedaleko głównej kwatery armii oraz rezydencji Musharaffa.
Rzecznik głównodowodzącego armii twierdzi, że zamachowiec samobójca nagle skręcił swoją półciężarówką i uderzył w ostatni samochód prezydenckiej kolumny. Wówczas wybuchł pierwszy ładunek. Krótko potem doszło do drugiej eksplozji, na położonej niedaleko stacji benzynowej.
Zamach miał miejsce w pobliżu mostu, na którym kilka dni temu również próbowano wysadzić w powietrze samochód prezydenta. Wówczas nikt nie został ranny, ale tym razem straty są większe. Oprócz zabitych jest wielu rannych. Zniszczonych zostało sporo samochodów oraz okoliczne budynki.
Pakistańskie Ministerstwo Informacji potwierdziło, że Muszarraf nie ucierpiał w zamachu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.