Władze francuskie poinformowały, że amerykańscy dyplomaci przestrzegli przed możliwością ataków terrorystycznych. Odwołano samoloty Air France, które miały odlecieć w środę i czwartek. Przedstawiciel przewoźnika powiedział agencji AFP, że firma traktuje poważnie wszelkie ostrzeżenia.
Do odwołania lotów doszło po szeroko zakrojonej akcji służb bezpieczeństwa na lotnisku w Los Angeles. W pobliże terminalu, w obawie przed atakami nie były dopuszczane prywatne samochody. W niedzielę amerykański rząd podniósł na pomarańczowy stopień zagrożenia atakiem terrorystycznym.
Do odwołania lotów doszło niemal dokładnie dwa lata po tym, jak Richard Reid - znany również jako "shoe bomber" - próbował zdetonować ładunki wybuchowe ukryte w podeszwach butów. Zatrzymano go na pokładzie samolotu American Airlines lecącego z Paryża do Miami.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.