Rzecznik prokuratury, Maciej Kujawski powiedział, że śledztwo zostało umorzono z powodu "braku cech przestępstwa". Do lutego 2004 r. przedłużono natomiast dochodzenie wobec samego Kalasa i drugiego podejrzanego oficera ABW.
W sierpniu, po spektakularnej akcji, agenci ABW zatrzymali Kalasa - pracownika NIK i byłego oficera Urzędu Ochrony Państwa, pod zarzutem podżegania do ujawniania tajemnicy państwowej. Zatrzymano także dwóch oficerów ABW, których Kalas mieli te tajemnice ujawnić.
Opozycja oskarżyła władze ABW o działanie niezgodne z procedurami. Zdaniem krytyków, akcja Agencji była zemstą za ujawnienie przez NIK domniemanego sfałszowania raportu otwarcia rządu Leszka Millera.
Pod koniec sierpnia sejmowa komisja do spraw służb specjalnych - w jej składzie przewagę mają politycy związani z koalicją rządzącą – nie dopatrzyła się w akcji ABW przekroczenia przyjętych procedur.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.