Sąd potwierdził, że nastolatek był jednym z dwóch snajperów, którzy w zeszłym roku terroryzowali stolicę Stanów Zjednoczonych, zabijając w ciągu 3 tygodni 10 osób. Jego starszy wspólnik John Muhammad został już skazany w tej sprawie na karę śmierci.
Obrońcy Lee Malvo próbowali przedstawić go jako nastolatka będącego pod całkowitym wpływem 42-letniego wspólnika. Sędziowie jednak nie podzielili tej opinii. Uznali, że chłopak sam wiedział, co robi.
W trakcie procesu stwierdzili również, że to on zabił jedną z ofiar - kobietę na parkingu przed sklepem. Jego działania określili jako akty terroryzmu, bo spowodowały panikę u mieszkańców Waszyngtonu i okolic.
Proces Malvo wkracza teraz w końcową fazę - pozostało już tylko ogłoszenie wyroku. Grozi mu albo dożywocie bez prawa do warunkowego zwolnienia, albo kara śmierci.
Oskarżyciele zamierzają przedstawić w sądzie wolę krewnych ofiar snajperów, aby przekonać ławę przysięgłych do głosowania za egzekucją.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.