Oprócz 1 zabitego jest też 14 rannych. Zdaniem dowództwa, obrażenia większości z nich były jednak na tyle niewielkie, że po opatrzeniu wrócili do obowiązków. Tylko 3 Amerykanów przewieziono do szpitala.
Według Amerykanów, w zamachu, przeprowadzonym ok. 13.30 czasu lokalnego, zginęło też 3 napastników. Jak podaje agencja AP, byli oni przebrani za dostawców zamówionych do bazy mebli.
Oświadczenie armii głosi, że podjęte w ostatnim czasie dodatkowe środki ostrożności zminimalizowały skutki ataku.
Ramadi leży około 100 km na zachód od Bagdadu, w rejonie tzw. Trójkąta Sunnickiego, gdzie stale dochodzi do zamachów na Amerykanów.
We wtorek zamachowiec-samobójca próbował wjechać na teren amerykańskiej bazy pod Mosulem. Przedwczesny wybuch bomby w ostrzelanym przez żołnierzy samochodzie ranił ok. 60 marines. Nie było jednak ofiar śmiertelnych.
Dotąd najczęstsze próby zamachów polegały na umieszczaniu min i ładunków na poboczach dróg i ostrzeliwaniu przejeżdżających amerykańskich patroli.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.