Działka, o której w stolicy Wielkopolski jest od kilku tygodni bardzo głośno, to tereny przylegające do niedawno otwartego centrum handlowego Stary Browar. On zresztą także należy do Kulczyków.
Kontrowersje dotyczą ceny, jaką musieli zapłacić miastu Kulczykowie za te tereny. Swego czasu ogłoszono dwa przetargi. W pierwszym działkę wyceniono na 14 mln zł i stanęli do niego wyłącznie Kulczykowie.
Niedługo potem ogłoszono drugi przetarg i tu cena była już znacznie niższa - 6 mln. Do tego przetargu również stawał tylko jeden chętny - Kulczykowie.
W opinii posła PiS Marcina Libickiego, poprzez niewłaściwe działania zarządu miasta, Poznań stracił na tej transakcji co najmniej 8 mln zł. Rozgorzała prawdziwa batalia między radnymi prawicy a prezydentem Ryszardem Grobelnym.
Prezydent "spowiadał" się ze swej działalności przed Komisją Rewizyjną Rady Miasta. Przesłuchujący rozmawiali z Grobelnym do późnych godzin wieczornych, jednak nie ogłoszono żadnych rezultatów tego spotkania.
Sprawą zajmą się teraz kontrolerzy NIK z Zielonej Góry, na wniosek posła Libickiego.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.