Na sali sądowej zapanowała cisza, gdy oskarżony Armin Meiwes opowiadał jak zabił i zjadł poznanego przez ogłoszenie mężczyznę. Jak twierdził, zanim zadał mu cios nożem w szyję, złożył tam pocałunek.
Wcześniej Meiwes opowiadał, że jako ośmiolatek miał fantazje dotyczące ćwiartowania i zjadania swych nielubianych kolegów ze szkoły. Mówił, że dorastał w atmosferze pogardy, jakiej doświadczać miał ze strony ojca. Adwokat oskarżonego zaznaczał, że jego klient nie odczuwał satysfakcji seksualnej marząc a w końcu jedząc ludzkie ciało. Zdaniem prawnika, Meiwes w ten sposób chciał stać się innym człowiekiem.
41-letni Meiwes utrzymuje, że gdy realizował swoje pragnienia, mordowany przez niego mężczyzna wiedział co go czeka i wyraził na to zgodę. Obrońcy mają nadzieję, że dzięki temu ich klient otrzyma łagodniejszy wyrok.
Podczas procesu ma zostać zaprezentowane dwugodzinne nagranie wideo pokazujące jak oskarżony zabił i zjadł swoją ofiarę. W procesie zeznania ma złożyć 38 świadków, a wyrok zostanie wydany prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.