Spór o spotkanie doprowadził do nieporozumień między izraelskim rządem, a Białym Domem. Porozumienia – przedstawionego w poniedziałek w Genewie - nie poparł bowiem ani izraelski rząd ani Autonomia Palestyńska.
Izraelski minister Ehud Olmert stwierdził, że Powell popełnia błąd i nie pomaga procesowi pokojowemu. Przemawiając podczas wizyty w Tunezji szef dyplomacji USA potwierdził jednak chęć spotkania z autorami planu. Jak stwierdził, nie widzi powodów, by marnować okazję wysłuchania poglądów ludzi, którym zależy na pokoju na Bliskim Wschodzie.
Plan zakłada m.in. podział Jerozolimy i wycofanie się przez Izrael z osiedli żydowskich na terenach palestyńskich. W zamian za to, uchodźcy mają się zrzec pretensji do powrotu do Izraela. Jednocześnie na terenie przyszłej Palestyny miałby stacjonować międzynarodowe siły zbrojne, monitorujące wykonanie zobowiązań porozumienia.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.