Zdaniem naukowców reaktor ITER może się przyczynić do rewolucji w światowej energetyce. W reaktorze ma być przeprowadzona po raz pierwszy na skalę przemysłową kontrolowana fuzja nuklearna.
W ogromnym ciśnieniu i temperaturze przekraczającej 100 milionów stopni Celsjusza cząsteczki deuteru i trytu powinny zamienić się w plazmę, z której zostaną uwolnione "szybkie elektrony". To one właśnie, poprzez wyhamowanie w osłonie litowej, mają być źródłem energii. Energia ta będzie uwalniana w podobny sposób jak to się dzieje w Słońcu.
Ponieważ deuter i tryt to izotopy wodoru bardzo powszechne występującego w przyrodzie, będzie to więc niemal niewyczerpane źródło energii – uważają naukowcy. Jeden kilogram tych izotopy wodoru da tyle samo energii co 10 milionów kilogramów węgla.
Francja na razie wygrała z Hiszpanią w europejskim wyścigu o lokalizację reaktora. Teraz jeszcze jednak musi pokonać światowych rywali, z których najgroźniejszym należy Japonia.
ITER to ostatnia faza programu fuzji nuklearnej przed wybudowaniem w pełni komercyjnego reaktora. Organizatorzy przedsięwzięcia podejmą ostateczną decyzję o lokalizacji reaktora w grudniu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.