Trzy dzienniki w sobotnich wydaniach doniosły o domniemanej wielomilionowej łapówce w zamian za opodatkowanie korzystne dla właścicieli automatów do gier. Związek ze sprawą miał mieć mężczyzna przedstawiany jako społeczny asystent szefa klubu SLD, Jerzego Jaskierni. Jaskiernia twierdzi, że ta sprawa to albo brednie, albo prowokacja.
Szef PiS-u Jarosław Kaczyński uważa jednak, że "Sejm stracił wszelką legitymację do działania". Przypomina też utajnione wystąpienie sejmowe szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzeja Barcikowskiego, które nazywa podjęciem przez SLD uprzedzającej obrony. Wystąpienie dotyczyło wpływu lobbystów na prasę. "Apelujemy do wszystkich uczciwych posłów o to, żeby głosowali za samorozwiązaniem tego Sejmu" – mówi Kaczyński.
Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Jan Rokita uznał takie wezwania za działania propagandowe. "Rzeczywistość propagandowa wygląda tak: Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska, być może jeszcze Liga Polskich Rodzin mogą zagłosować za samorozwiązaniem tego parlamentu. Wiadomo, że nie mają większości, pozwalającej na rozwiązanie tego parlamentu". Rokita zapowiedział jednak, że Platforma będzie głosować za wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu, jeśli zostanie on zgłoszony
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.