Trwa jeszcze liczenie głosów, ale już wiadomo, że największą partią w Zgromadzeniu będą zaprzysiężeni przeciwnicy porozumienia wielkopiątkowego. Zwycięzcy Demokratyczni Unioniści pastora Iana Paisleya z satysfakcją twierdzą, że perspektywa wspólnych rządów protestantów i katolików oddaliła się teraz co najmniej o 10 lat.
Po stronie republikańskiej największą partią będzie, powiązana z IRA, partia Sinn Fein. Obserwatorzy są zgodni, że przy takim rozkładzie sił powołanie rządu międzywyznaniowego będzie absolutnie niemożliwe.
Wybory w Irlandii Północnej odkładano już dwukrotnie w tym roku, właśnie z obawy przed zwycięstwem protestanckich radykałów nad umiarkowanymi Unionistami Davida Trimble'a. Komentatorzy podkreślają, że protestanci stracili zaufanie do Trimble'a, który nie zdołał zmusić Irlandzkiej Armii Republikańskiej do ostatecznego rozbrojenia się.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.