Największy problem dotyczy gospodarki i handlu. Unia Europejska ma podpisane z Rosją porozumienie o partnerstwie i współpracy, którego stronami - według stanowiska Warszawy - powinny automatycznie stać się nowe państwa członkowskie, w tym Polska. Rosja jednak oponuje, nalegając na osobne negocjacje z każdym z dziesięciu nowych członków Unii
Tuż przed przyjazdem Iwanowa do Warszawy ze strony rosyjskiej pojawiły się wzmianki o żądaniu rekompensat za korzyści, które Rosja miałaby utracić na skutek zniesienia dwustronnych porozumień handlowych z Polską. Jak podkreślają obserwatorzy handel z Rosją to zawsze duże pieniądze - więc stawka jest poważna. Unii bardzo zależy na współpracy z Rosją, ale nie wiadomo na ile Bruksela skłonna będzie bronić interesów nowo przyjmowanych krajów przed naciskami potężnego sąsiada ze wschodu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.