Zdaniem francuskiej prasy, jeden z szefów koncernu EADS Philippe Camus ujawnił plany takiej europejsko-japońskiej współpracy podczas wizyty w Japonii w zeszłym tygodniu. Rzecznik firmy w Londynie przyznał jednak, że nie ma na razie harmonogramu prac nad następcą Concorde’a.
Nowy samolot miałby latać dwukrotnie szybciej od wycofanego niedawno z eksploatacji ponaddźwiękowca. Oznacza to, że trasę z Paryża do Tokio pokonywałby w... 2 godziny.
Zabierający 300 pasażerów samolot miałby też być dużo cichszy od Concorde’a, który z powodu wytwarzanego hałasu nie mógł być przyjmowany na wielu lotniskach świata.
Philippe Camus powiedział dziennikowi "Liberation", że obecnie rynek przewozów lotniczych nie potrzebuje takiej maszyny, jednak prace nad silnikami dla niej już się zaczęły.
EADS to największa w Europie firma produkująca sprzęt lotniczy.
Zatrudnia ok. 100 tys. ludzi na całym świecie. Jej sztandarowy produkt to samoloty Airbus, skutecznie konkurujące ostatnio z amerykańskim Boeingiem.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.