W ubiegłym roku nadurodzaj groził szybkim spadkiem cen. Agencja Rynku Rolnego płaciła więc rolnikom za samo przechowywanie pszenicy. Dzięki temu więcej zboża została w elewatorach i po żniwach zalew zboża nie zepchnął cen w dół.
W tym roku plony były niskie. To powinno oznaczać wyższe ceny. Kilka dni temu ministerstwo rolnictwa zapowiedziało więc nadzwyczajne sprowadzenie zboża z zagranicy.
Jednocześnie jednak Agencja Rynku Rolnego - tak jak w roku ubiegłym - uruchomiła dopłaty za przechowywanie polskiego zboża. Według "Gazety Wyborczej", skorzysta na nich tylko kilkuset wielkich producentów. Lider Samoobrony Andrzej Lepper ogłosił, że to osoby powiązane z polityką.
Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski powiedział, że decyzja o przeznaczeniu milionów złotych na ochronę rynku pszenicy to błąd ministerstwa rolnictwa i ARR.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.