Poszerzenie Unii Europejskiej przetnie na pół środkową Europę - a także Inicjatywę Środkowoeuropejską. Spośród skupiającej obecnie 17 krajów, nieformalnej grupy, pięć: Polska, Czechy, Węgry, Słowacja i Słowenia od maja wejdzie do elitarnego europejskiego klubu. Poza nim pozostaną liczne kraje Bałkanów i europejskiego wschodu. I choć wiele z nich puka do drzwi Unii - rosną obawy o nowe podziały.
Wicepremier Jerzy Hausner przyznaje, że z punktu widzenia gospodarki i handlu wejście Polski do Unii ma zalety i wady. Do tych ostatnich należą utrudnienia w handlu ze wschodem i kontaktach ludzi: choćby ze względu na wizy. Właśnie dlatego według Hausnera z inicjatywy nie należy rezygnować.
Celem Inicjatywy Środkowoeuropejskiej w chwili jej powstania było przybliżenie jej członków do Unii Europejskiej - teraz, gdy część z nich stoi u jej progu to od nich głównie zależy, czy nie złożą pomostu, po którym same przeszły.
W spotkaniu bierze udział między innymi premier Włoch Silvio Berlusconi - przewodniczący obecnie Radzie Unii Europejskiej. Jego kuluarowe spotkania i rozmowy dwustronne mają być poświęcone przede wszystkim debacie o wspólnej europejskiej konstytucji.
Inicjatywa Środkowoeuropejska powstała na początku lat 90-tych przy wsparciu Włoch i Austrii. Teraz należą do nie kraje od Albanii na południu po Białoruś na północnym wschodzie regionu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.