We wtorek policja przeszukała rezydencję gwiazdora w Kalifornii. Adwokat Michaela Jacksona zaprzecza, by jego klient kiedykolwiek molestował seksualnie dzieci.
"Z nakazu rewizji wynika, że 12-latek twierdzi, że był molestowany i że policja prowadzi śledztwo... Michael działa na dzieci jak magnes. Co roku tysiące odwiedzają jego rancho Neverland. Mają dobrą opiekę, są stale pod nadzorem dorosłych. Michael nigdy nie jest sam, zawsze ma w otoczeniu osoby dorosłe, bo chce się czuć bezpieczny" – oświadczył Brian Oxman, prawnik Jacksona.
To już kolejne oskarżenie Jacksona o molestowanie chłopców. 10 lat temu na piosenkarzu ciążył zarzut napastowania 13-latka. Gwiazdor uniknął procesu płacąc rodzinie chłopca ogromną sumę, prawdopodobnie około 25 milionów dolarów.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.