Jak powiedział szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności - Piotr Duda - pikieta oraz trwający w części kopalń strajk ostrzegawczy to jedynie zapowiedź tego, co może zdarzyć się w grudniu. Związkowcy grożą strajkiem generalnym, jeżeli rząd nie spełni ich postulatów. Chodzi im o zmiany w programie restrukturyzacji: wycofanie się z likwidacji czterech kopalń, utrzymanie układów zbiorowych pracy oraz uprawnień emerytalnych górników.
Z informacji pracodawców wynika, że ogłoszony przez związki zawodowe 24-godzinny strajk ostrzegawczy objął na razie niewiele ponad dziesięć z blisko czterdziestu śląskich kopalń. Górnicza Solidarność mówi o większości zakładów. Protest ma potrwać do wtorku, do godz. 6.00 rano.
Tymczasem wicepremier i minister gospodarki Jerzy Hausner zapowiedział, że strajk górników nie zmieni decyzji rządu w sprawie likwidacji wybranych kopalń.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.