Za przyjęciem wniosku głosowało 90 posłów, przeciw było 280, a od głosu wstrzymało się 50 posłów. Do odwołania Hausnera wymagane było co najmniej 231 głosów.
Premier Leszek Miller powiedział po głosowaniu, że ta decyzja Sejmu wzmocni pozycję Jerzego Hausnera. "Jeżeli osoba kojarzona z takim programem uzyskuje takie wsparcie, to logicznie rzecz biorąc program też powinien uzyskać takie wsparcie" - dodał Miller.
Liga Polskich Rodzin twierdziła, że należy odwołać Hausnera, bo "jako kreator polityki gospodarczej rządu doprowadził do tragicznej sytuacji polskie rodziny, sprzyjając jednocześnie wielkiemu kapitałowi". Klub LPR zarzucała mu także, że przygotowane przez niego propozycje cięć w wydatkach na sferę budżetową oznaczają "przerzucenie na najuboższych kosztów przystąpienia Polski do UE".
Już przed głosowaniem było wiadomo, że szanse na odwołanie Hausnera są niewielkie, bo poparcie dla wniosku wycofała największa partia opozycyjna. Platforma Obywatelska zmieniła zdanie po wczorajszym spotkaniu z wicepremierem.
Dotychczas opozycji nie udało się odwołać żadnego z ministrów rządu Leszka Millera. Takich prób podejmowano 11.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.