Przez całą noc trwały negocjacje z ministrem infrastruktury. Marek Pol powtórzył, że w przyszłorocznym budżecie na "Przewozy Regionalne PKP zaplanowano tyle pieniędzy, ile domagają się związkowcy".
"Zakładamy przeorganizowanie finansowania Przewozów Regionalnych i wygląda na to, że otrzymają one ok. 900 mln zł w przyszłym roku. Tymi pieniędzmi miałyby zarządzać samorządy" – powiedział Pol związkowcom.
Komitet strajkowy domaga się 800 mln zł na Przewozy Regionalne PKP oraz 200 mln zł na przewozy międzywojewódzkie.
Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników PKP Adam Zawodny powiedział, że do strajku nie dojdzie, jeśli minister Pol i wicepremier Hausner podpiszą protokół opracowany po nocnych rozmowach.
Przewozy Regionalne to najbardziej deficytowa, ale najważniejsza "społecznie" spółka kolejowa. To właśnie pociągami lokalnymi dojeżdżają do pracy codziennie miliony ludzi.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia pociągi staną o północy.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.